Jeśli jesteś
mężczyzną lub kobietą w wieku 35-50 lat i ze względu na niereformowalne zachowania partnerki/partnera czujesz się nieszczęśliwy/nieszczęśliwa w swoim związku - tę stronę stworzyłam specjalnie dla Ciebie.
Być może masz wrażenie, że stoisz pod ścianą, że ktoś rzucił cię na kolana. Gdybyś to, co teraz dzieje się w twoim życiu potraktował/potraktowała jako szansę na poznanie siebie, pogłębienie intymności lub zakończenie pewnego etapu? Jeśli coś się skończyło możesz tkwić w bezruchu i żyć przeszłością, ewentualnie nadzieją, że partnerka/partner się zmieni lub możesz zatroszczyć się o siebie, żyć teraźniejszością, z odwagą i ciekawością patrzeć w przyszłość. Wybór należy do ciebie.
Jeśli:
- Twój związek przestał się rozwijać, zapanowała w nim rutyna.
- Stale ci czegoś brakuje.
- Sprzeczacie się, kłócicie lub już głównie milczycie.
- Partnerka/partner zrzędzi lub próbuje cię wychowywać.
- Czujesz się zaniedbywany/zaniedbywana, odrzucony/odrzucona, nieważny/nieważna, urażony/urażona brakiem zainteresowania.
- Masz poczucie niespełnienia.
- Zachowujecie się jak obcy sobie ludzie lub jak współlokatorzy.
- Partnerka/partner jest nieobecna/nieobecny, obojętna/obojetny lub nieodpowiedzialna/nieodpowiedzialny.
- Miewasz stany depresyjne.
- Zamartwiasz się lub obwiniasz.
- Masz niezaspokojone potrzeby.
- Partnerka/partner angażuje osoby trzecie w wasze sprawy.
- Nierozwiązane problemy narastają.
- Czujesz mnóstwo nieprzyjemnych emocji (napięcie, lęk, rozpacz, rozczarowanie, pustkę lub samotność).
- Masz poczucie, że tkwisz w bezruchu.
- Być może jesteś wściekły/wściekła czy masz żal, również do siebie, że znosisz to, jak partnerka/partner cię traktuje.
- Nadużywasz alkoholu, leków, uciekasz w chorobę, sport, surfowanie po internecie itp.
- Partnerka/partner chce dominować, kontrolować lub zawsze mieć rację.
- Brak ci czułości, bliskości, namiętności, seksu.
- Partnerka/partner nie słucha tego, co masz do powiedzenia lub cię nie rozumie.
- Sprzątanie, spędzanie czasu w telefonie, laptopie jest ważniejsze niż ty.
- W twoim związku zagościła bylejakość.
- Kipi w tobie, miotasz się, narasta zmęczenie i frustracja.
- Za mało albo źle śpisz ewentualnie uciekasz w sen.
- Twoja/twój partnerka/partner jest zamknięta/zamknięty na wszystko, zawsze bojkotuje twoje pomysły.
- Konflikty o drobiazgi to norma.
- Brak wam wspólnych pasji, tematów.
- Walczycie o dominację.
- Partnerka/partner obraża się, dąsa, czepia, rozlicza, kłamie lub usiłuje do czegoś zmuszać.
- Straciłeś/straciłaś jej/jego zainteresowanie, uwagę.
- Wracasz z pracy i nie macie sobie nic do powiedzenia.
- Żyjecie obok siebie oddzieleni niewidoczną ścianą, każdy żyje swoim życiem.
- Partnerka/partner nie docenia tego, co robisz, a sama/sam szuka atencji.
- Próbuje zabrać ci pasje, to, co cię cieszy lub to, w czym jesteś dobry/dobra.
- Usiłuje cię „kastrować”.
- Żyjesz w ciągłym stresie i napięciu.
- Twój związek z pozoru wydaje się udany, ciężko pracujecie, macie zdrowe dzieci, dobrze zarabiacie, a nie kochacie się od miesięcy.
- Brakuje bliskości, zmysłowości, co owocuje wewnętrznym napięciem, samotnością, brakiem równowagi w różnych sferach życia.
Być może tęsknisz za intymnością (fizyczną i uczuciową), bliskością, dobrym związkiem, seksualną więzią.
Być może zastygłeś/zastygłaś w bezruchu udając, że wszystko jest w porządku. Być może uciekasz od swojego cierpienia lub z nim walczysz. Czego tak naprawdę się boisz?
Prawdopodobnie zainwestowałeś/zainwestowałaś w związek mnóstwo czasu, wysiłku, a sprawy nie wyglądają tak, jakbyś tego oczekiwał/oczekiwała? A ty z uporem brniesz w to dalej. Może uciekasz w pracę, zajmowanie się dziećmi, sport, odkładając szczęście ... właśnie, na kiedy?!
Nigdy nie jest odpowiedni czas na zmiany. Masz mnóstwo wymówek, by nic nie robić, by odkładać zmiany, ignorować swoje emocje, coś w sobie zagłuszać. Jaką cenę za to płacisz? Gdzieś wewnątrz ciebie, może bardzo cicho, a może głośno przebija się twój wewnętrzny głos. Może pora zdecydować, że nie chcesz już dłużej cierpieć i się poświęcać, skończyć z ignorowaniem siebie, swoich potrzeb, marzeń, pragnień.
Być może czujesz złość, gniew, za którymi stoi strach. Możliwe, że jesteś kłębkiem nerwów. Jeśli wciąż uciekasz opadasz z sił, jesteś coraz bardziej wyczerpany fizycznie i psychicznie. Niewykluczone, że Twoje życie stanęło w miejscu, piętrzą się trudności, czujesz się ofiarą okoliczności, a może przeżyłeś szok, bo spotkało cię coś, czego się nie spodziewałeś. Nie wiesz co robić, jaką decyzję podjąć. Przeżywasz trudne chwile, twoje życie zmieniło się radykalnie albo masz wrażenie, że to równia pochyła. Mierzysz się z tym, co niespodziewane. Wciąż zadajesz sobie pytanie: dlaczego tak się stało? Dlaczego mi się to przydarzyło? Może życie dało ci w kość, a może przed czymś uciekasz.
Być może do tej pory kurczowo trzymałeś/trzymałaś się tego, co znajome. Może trwasz w czymś, co przynosi ci jedynie cierpienie. Chyba, że to ty zmieniłeś/zmieniłaś się i odczuwasz potrzebę dokonania kolejnych zmian. Kiedy trudne emocje pojawiają się w twoim życiu są informacją, że coś wymaga twojej uwagi. Każdy z nas miał w życiu taki czas, kiedy musiał się zatrzymać, coś przemyśleć, może zrozumieć, złapać dystans lub po prostu stawić czoło rzeczywistości.
Zdrowy związek jest możliwy pomiędzy osobami równymi, które biorą za niego odpowiedzialność.
Może jesteś w związku przyjacielskim, który bardziej przypomina spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Może jesteś w związku wygasłym, w którym po uczuciu nie pozostał nawet ślad, a jesteście ze sobą z przyzwyczajenia. Możliwe, że twój związek zaczął mieć kłopoty, kiedy zacząłeś odnosić sukcesy.
Wydaje ci się, że jesteś w sytuacji bez wyjścia? Rozejrzyj się uważnie. Być może to, przez co właśnie przechodzisz to wezwanie do zmian, do swoistego odrodzenia. Przed tobą nowe drogi, kolejne wyzwania. Przechodzisz przez okres transformacji, odrodzenia.
Masz nie tylko prawo, ale i obowiązek czuć się szczęśliwym / szczęśliwą!
Możesz żyć w prawdzie, z ochotą, akceptując siebie, a twoje serce może być wypełnione miłością. Możesz podchodzić do zmian z otwartym umysłem i sercem. Jak by to było, jakbyś żył/żyła tak, jak zawsze chciałeś/chciałaś żyć, po prostu żył pełnią życia?
Nie zmienisz zachowania partnerki/partnera, ale możesz zmienić sposób, w jaki to przeżywasz. Zmiana dokona się tylko i aż w tobie. Osiągniesz równowagę i odzyskasz wolność. Co by było jakbyś przestał/przestała skupiać się na tym, co robi lub czego nie robi twoja/twój partnerka/partner, a zajął/zajęła tym, co się dzieje w tobie. Odzyskasz zaufanie do siebie, wolność dokonywania zdrowszych wyborów. Uwolnisz się od przeszłości, zaczniesz żyć tu i teraz myśląc o przyszłości. Z nadzieją i optymizmem będziesz patrzył w przyszłość. Otworzysz się na radość, życie, miłość. Z reguły koniec jest początkiem. Masz wybór: możesz zadbać o to, by pogłębić intymność, ożywić swój związek lub pójść swoją drogą.
Monika Skrzypek
Specjalizuję się w pracy z mężczyznami wieku 35-50 lat, którzy ze względu na niereformowalne zachowania partnerki czują się nieszczęśliwi w swoim związku. Nazywam się Monika Skrzypek. Od niemal 20 lat pomagam transformować życia. Używam nowoczesnych metod, które przynoszą bardzo szybkie i trwałe zmiany. Jestem psychologiem, hipnoterapeutą, hipnotyzerem, masterem NLP, trenerem umiejętności miękkich.
Jestem zwolenniczką holistycznego podejścia do zdrowia i psychiki więc dbam o to, byś pozbył się źródła swoich problemów, a nie jego objawów. Do każdego człowieka podchodzę indywidualnie, dopasowując metody i techniki pracy do jego potrzeb.
Przy twojej aktywnej współpracy i prawidłowym przejściu przez procesy, które ci zaproponuję twoje życie zmieni się na dużo, dużo lepsze. Możesz być szczęśliwym człowiekiem, który żyje pełnią życia. Zadzwoń: 691-351-555
